wtorek, 24 listopada 2015

Poniedziałkowa Chata Wujcia Gorbazda #2

Cóż, z małą obsuwą ale jest! Po raz kolejny zawitamy do Chaty Wujcia Gorbazda!
A w dzisiejszym odcinku coś specjalnego! Zapraszam na kurs bezpiecznego wystrzeliwania się z katapulty!
No, ozdadnio muj plan nie porzedł tak jak kciałem. Błendy tenchiczne czy jakoś tag. Sąziadowi ukr... znaczy ten no pożyczyłem ode njego zgrabną katapultem winc dziś jom wykoszyzdamy. Najsampierw to musimy jom pozkładać, oszczegam że ustrojstwo jest sko...skompo...slop...skomplikowane no. Potym to musimy znaleść jakowegoś kamerdolca, najlepiej takjego duuuuurzego! Jak ci sje nje kce tyrać samymu, to weźmij gobasy. Te pokurcze jak sie je dopsze nastraszy to latają jak po orkowych grzypkach.
Teroz musirz znajść jakomś miejscuffke gdzje bydziesz londować. Morze być jakiź zbjurnik z wodom albo poduchy, duuuszo poduch mi inaczyj bedzie dupa potem boledź.
No jak jusz to wszysko zrobirz to musirz załoszyć czapkem, bo tam na guże wiater wieje strarzliwie i zimno w czerep jest i oksy, oksy som warzne żebyś wyglondał jak na latacza pszystało.
Karz gobasom pszyczepić kamerdolec do katapulty i sobie siondź wygodnie w łyszce. Chyba rzem o czymś zapomnioł, ale to jusz nie warzne bo czas na latanieeee! Maźnij se jeszcze na japie czerwonom farbom barwy wojenne bo czerwony robić szypszy i każ gobasom zrobić trach, szeby wyszczelić i latać!!! WAAAAAGH!!!

Teroż już wim o czym żem zapomnioł, auć auć, dupa boli mocno. Zanim karzesz gobasom wyszczelić, to musirz wycelofwać katapultem tam gdzje kcesz polatać, bo ja żem trafił w chate i teściofa byndzie mnie okładać maczugom po łbie za ten dziurafy dach. Jak źle zrobisz to bendzie cie boleć nie tylko zadek ale i baniak. Wienc szczelajcie i latajcie maje śmierdziuchy, ale rupcie to z głowom bo skończydzie bez niej.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz