tag:blogger.com,1999:blog-15541735417166456822024-02-01T23:28:33.953-08:00GeekGoblinAnonymoushttp://www.blogger.com/profile/13632836092151225617noreply@blogger.comBlogger9125tag:blogger.com,1999:blog-1554173541716645682.post-59092884601102906752015-12-03T02:03:00.002-08:002015-12-03T02:33:10.113-08:0030-Day WFRP Challenge #7,8,9,10Witajcie Moi Drodzy! Przez ostatnie dni trochę pokpiłem sprawę z 30WFRP, ponieważ obowiązki i choroba skutecznie ograniczały moje możliwości i chęci do pisania, więc dzisiaj aż cztery(!) wpisy z serii 30-Day WFRP Challenge. W dzisiejszej odsłonie opiszę : swoją ulubioną edycję, ulubiony dodatek, oraz ulubioną postać którą grałem i i taką którą nie grałem. Zapraszam! \m/<br />
<div>
<br /></div>
<div>
Zaczniemy od najtrudniejszego dla mnie punktu- ulubionej edycji. Swą przygodę zacząłem od "dwójki" z prostego powodu- była wtedy łatwo dostępna. Bawiłem się wyśmienicie snując opowieści swoim Graczom i pisząc dla nich pierwsze przygody. Potem zacząłem zauważać wady settingowe (na mechaniczne nigdy nie zwracałem uwagi, zawsze są hombrew rules :P). Totalny "zdupizm" Burzy Chaosu podyktowany tylko tym, że w bitewniaku się pojawiła i trzeba było ją dodać do erpega, nie patrząc na to, że owo wydarzenie do logicznych i spójnych nie należało. Usunięcie fimirów z settingu też mocno zabolało, według mnie była to mega klimatyczna część "pierdycji, to samo z Dawną Wiarą- hej, druidzi byli fajni. Co do systemu magii to mam mieszane uczucia. Dziedzin magii było sporo i bardzo się od siebie różniły, fluffowo też całkiem logicznie uargumentowano taką zmianę. No i czarodzieje Kolegium Płomienia stali się sztandarowymi magami Młotka, przynajmniej takie odnoszę wrażenie. Co mi się nie podobało to fakt, że jeśli czarodziej do Kolegium nie należał to był od razu uznany za wyjętego spod prawa i mógł skończyć na stosie albo przymusowo dołączyć do któregoś z Kolegiów. Takie usystematyzowanie magów jest jak dla mnie be. Pomijam już fakt, że mechanicznie niektóre szkoły były mega dobre ( Kolegium Ognia pozdrawia cieplutko) a inne totalnie useless w warunkach praktycznych, bo na papieże mogły być całkiem spoko ( Tak, o was mówię Astrolodzy). W pierdycji system magii sprawiał, że mag był totalnym koksem i nikt specjalnie nie mógł mu na pewnym poziomie podskoczyć więc o ile dożył tego momentu był trochę "one-man-army". </div>
<div>
Sporą zmianą dotknięty został sam klimat gry ( Tzeentch pewnie maczał w tym pazury). Pierdycja była takim groteskowo-pythonowskim systemem. Wiecie, doktor Kugelschreiber i jego Kugelmatyczny Skubacz Kurcząt, Dżabbersmok... To było coś co mi się spodobało, takie puszczenie oczka do MG i Graczy, odpoczynek od tego ciężkiego, młotkowego klimatu. W drudycji zrezygnowano z tego typu zabiegów na rzecz bycia całkiem poważnym, wiecie- mhrroczne demony, Burza Chaosu, orkowie w pełnych płytach i tak dalej i tak dalej. Ale w pierdycji z tego co pamiętam nie było Sylvanii więc punkt dla dwójeczki hehe :P. </div>
<div>
Ostatnią rzeczą są opowiadania, które moim zdaniem z czasów pierwszego młotka były genialne, takie trochę unikatowe. Zwłaszcza te Jacka Yeovila które lubię sobie nadal poczytać, aktualnie jestem na "Wiecznej Genevieve". Gęsty klimat, czarny humor i właśnie to pythonowskie podejście... </div>
<div>
<br /></div>
<div>
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjRqZ9K75fgWI6sa-9x5ZplAt_4HPaEWvH59Ta4hYcrjrq-UBiCR0XH6d2e6elH_Lp5PlpBSh5hOrZ-o68h9J2PSvu_K5Q4jOLWcnRJBcsJeH6JvFWmJL-lkNwXiUOcIwPOr3PDsbL2fGU/s1600/so_good.png" imageanchor="1"><img border="0" height="296" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjRqZ9K75fgWI6sa-9x5ZplAt_4HPaEWvH59Ta4hYcrjrq-UBiCR0XH6d2e6elH_Lp5PlpBSh5hOrZ-o68h9J2PSvu_K5Q4jOLWcnRJBcsJeH6JvFWmJL-lkNwXiUOcIwPOr3PDsbL2fGU/s320/so_good.png" width="320" /></a></div>
<div>
Słowem zakończenia- obie edycje mają swoje wady i zalety ale jeśli chodzi o klimat to preferuję pierwszą edycję Młotka. Jeżeli chodzi o mechanikę to druga edycja jest bardziej spójna i pozbawiona wielu błędów. Połączenie pierdycyjnego klimatu i drudycyjnej mechaniki to dla mnie złoty środek, połączenie idealne i tak też gram. </div>
<div>
<br /></div>
<div>
Zapytacie pewnie co z trzecią edycją? Nie grałem, nie znam, nie wypowiadam się. </div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div>
Czas na ulubiony dodatek do dowolnej edycji ! Jestem w posiadaniu wielu dodatków do drugiego młotka, pierwszego póki co kompletuję, a wiele dodatków znam z opinii, recenzji czy z pdf'ów zakupionych w pewnym internetowym sklepie. W dwójce zdecydowanie prowadzi "Night's Dark Masters" czyli dodatek o wąpierzach i Strzyganach. Po prostu lubię wampiry w młotkowym wydaniu. Pierdycja ma kilka naprawdę mocnych, według mnie, pozycji które mogą konkurowac o miano "mojego ulubionego"- "Zamek Drachenfels", " Księga Wiedzy Tajemnej" albo "Dwarfs" Stone and Steel". Ten ostatni to istna perełka z którą mogłem się tylko zapoznać poprzez znajomego ale wywarł na mnie ogromne wrażenie. Jako kompendium wiedzy o kraśkach spisuje się wyśmienicie i w zetknięciu z "Karak Azgal" do drudycji zdecydowanie miażdży przeciwnika. Ale nie mam go w swoim posiadaniu więc odpada. "Zamek Drachenfels" to dodatek opisujący własnie zamek wielkiego czarnoksięznika Constanta Drachenfelsa. Pomysłowość twórców w opisie komnat nie zna granic. Miejscówek jest kilkadziesiąt, a w ich spisie znajdziemy polanę poza wymiarami wypełnioną obrzydliwymi palcami, komnatę kości gdzie spawnuje się Tyranozaur Khorne'a ( !!! \m/) czy makabryczny teatrzyk kukiełkowy zrodzony w umyśle szaleńca. Bardzo lubię ten dodatek i przygotowuję się własnie do sesji z nim związanej. Najbardziej lubię jednak "Księgę Wiedzy Tajemnej", trochę z sentymentu, trochę ze względu na całkiem fajne przygody. No i są tutaj opisani bohaterowie "Czarnoskiężnika Drachenfelsa" z samym Constantem na czele! Nalezy też wspomnieć o kilku dodatkowych zasadach mechanicznych i nowym bogu dla elfów. dodatek treściwy, ciekawy i pełen warhammerowego ducha. To jest mój typ.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div>
O ulubionej postaci która grałem nie opowiem zbyt wiele, bo i takowej nie było. Grałem kilka sesji ale nie zdążyłem w ich czasie specjalnie polubić którejś z nich. </div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div>
Jeśli chodzi o ulubioną postać którą nie grałem to też mam problem, ponieważ często zmienia się moja faza. Raz chciałbym zagrać piratem z Sartossy, raz krasnoludem Chaosu, a jeszcze innym razem zwyczajnym najemnikiem, swoją drogą nazywam coś takiego "Syndromem niewyżytego MG" ale o tym kiedy indziej.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div>
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/13632836092151225617noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1554173541716645682.post-56452806395130405532015-11-29T04:39:00.005-08:002015-11-29T04:40:09.507-08:00Ghraz Andgrimm- Noc Krzywd #Hammertag 2015<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm;">
Ghraz Andgrimm- Noc Krzywd</div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1.19cm;">
Khazadzi
to rasa bardzo mocno przywiązana do tradycji, pamiętająca i
pielęgnująca wszelkie krzywdy i zadry jakich doznali, nie tylko ze
strony skavenów czy zielonoskórych, ale też swych braci, ponieważ
każda zniewaga wymaga zemsty, obrony honoru swego klanu i rodziny.
Właśnie z tego przekonania uformowała się idea przyświecająca
wykształceniu w krasnoludzkiej kulturze osobliwego święta. Ghraz
Andgrim- bo o nim tu mowa, to jedno z najważniejszych krasnoludzkich
wydarzeń w roku. Jednej nocy w roku, gdy Morrslieb świeci dokładnie
nad najwyższym szczytem Gór Krańca Świata, wszystkie krasnoludy
zbierają się na gigantycznych arenach w swych karakach.</div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1.19cm;">
<br /></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1.19cm;">
Tradycję
tą zapoczątkowano po upadku Karaku Osiem Szczytów, aby zapobiec
wewnętrznym waśniom, zwłaszcza w obliczu tak wielkiej straty.
Wcześniej krasnoludzkie rody często toczyły ze sobą otwarte
wojny, często długie i krwawe, jednak Noc Krzywd sprawiła, że
teraz czekają na tę jedną noc w roku aby honorowo zmierzyć się z
przeciwnikiem i wywalczyć swą rację, rzadko jednak walczą na
śmierć i życie. Taki rodzaj walk zarezerwowany jest dla wyjątkowo
ciężkich zniewag, jak na przykład zamordowanie członka rodu.</div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1.19cm;">
<br /></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1.19cm;">
Przy
akompaniamencie bębnów bojowych i wielkich trąb rzesze krasnali,
dzierżąc proporce swych rodów oraz pochodnie, wkraczają na
gigantyczne, kamienne areny, usadawiają się na ławach wyrytych z
górskich skał. Powiernik Krzywd wespół z królem karaku, wspinają
się po szerokich schodach na balkon z którego rozciąga się widok
na całe wnętrze budowli. Odmawiają modlitwę do Bogów-Przodków.
Później następuje czas pojedynków. Każdy kto doznał uszczerbku
na honorze ze strony pobratymca ma prawo do wyzwania go i stoczenia
honorowego pojedynku na ubitej ziemi.</div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1.19cm;">
<br /></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
</div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1.19cm;">
<br /></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1.19cm;">
Przed
walką wyzywający przedstawia przed mieszkańcami miasta swoją
sprawę. Później swej racji broni wyzwany. Po przemowach Powiernik
Krzywd określa jak ciężka jest to zniewaga i ustala reguły walki.
Poniżej przedstawiam tabelę niektórych z przewin i zasady walki
które się z nimi wiążą. Wyzywającymi i Wyzywanymi są
pojedynczy krasnoludowie, lub całe rody, które reprezentuje
uformowana wcześniej drużyna.
</div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1.19cm;">
<br /></div>
<table border="1" bordercolor="#000000" cellpadding="4" cellspacing="0" style="width: 100%px;">
<colgroup><col width="128*"></col>
<col width="128*"></col>
</colgroup><tbody>
<tr valign="TOP">
<td width="50%"><div align="CENTER">
Obelga słowna</div>
</td>
<td width="50%"><div align="CENTER">
Wyzywający i Wyzywani dostają skórzane rękawice
i to w nich walczą. Zakazane jest kopanie przeciwnika i uderzanie
„poniżej pasa”</div>
</td>
</tr>
<tr valign="TOP">
<td width="50%"><div align="CENTER">
Kradzież, drobna</div>
</td>
<td width="50%"><div align="CENTER">
Wyzywający ma prawo do pozbawienia na czas walki
jednej części uzbrojenia przeciwnika, wyłączając broń, hełm
i napierśnik. Walka na broń treningową, do poddania się.</div>
</td>
</tr>
<tr valign="TOP">
<td width="50%"><div align="CENTER">
Kradzież, większa</div>
</td>
<td width="50%"><div align="CENTER">
Wyzywający ma prawo do pozbawienia na czas walki
jednej, dowolnej części uzbrojenia. Jeśli wartość
skradzionego przedmiotu przekracza 1000 krasnoludzkich
monet/złotych koron, walka toczy się do powalenia przeciwnika.
</div>
</td>
</tr>
<tr valign="TOP">
<td width="50%"><div align="CENTER">
Pobicie</div>
</td>
<td width="50%"><div align="CENTER">
Wyzywający i Wyzwani otrzymują stalowe kastety.
Walka toczy się dopóki któraś ze stron nie powali wszystkich
przeciwników.</div>
</td>
</tr>
<tr valign="TOP">
<td width="50%"><div align="CENTER">
Oszustwo</div>
</td>
<td width="50%"><div align="CENTER">
Przed walką Wyzywający oraz Wyzwany rzucają
koścmi. Liczba oczek decyduje o tym, jaką bronią walczyć będą
na arenie. Wyzywający ma do dyspozycji 2 kości, Wyzwany zaś
tylko jedną.</div>
</td>
</tr>
<tr valign="TOP">
<td width="50%"><div align="CENTER">
Obraza przodka</div>
</td>
<td width="50%"><div align="CENTER">
Walka na śmierć i życie lub do poddania się,
jednak Wyzywanemu knebluje się usta. Obaj mają prawo do wybrania
broni. Powiernik Krzywd decyduje o tym, czy będzie to broń
prosta, czy treningowa.</div>
</td>
</tr>
<tr valign="TOP">
<td width="50%"><div align="CENTER">
Morderstwo</div>
</td>
<td width="50%"><div align="CENTER">
Walka wyłącznie na śmierć i życie bronią
ostrą, w pełnym rynsztunku. Wyzywający otrzymuje broń
naznaczoną Runą Ognia, aby święty blask odkrył czy Wyzwany
jest winien. Jeśli ogień nie ima się go, może zejść z areny
honorowo, powszechnie uznany za niewinnego.
</div>
</td>
</tr>
</tbody></table>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1.19cm;">
<br /></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1.19cm;">
Kiedy
już spory zostaną rozstrzygnięte, następuje najważniejsza chwila
w nocy. Na arenę zostają wprowadzone istoty, które zaskarbiły
sobie szczególne miejsce w Księdze Krzywd danego Karaku. Mogą być
to zielonoskórzy, skaveni, zwierzoludzie lub inne istoty zła. W
dawnych czasach ponoć na arenie można było ujrzeć smoki. Jest to
symbol słynnej pamiętliwości khazadów.</div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1.19cm;">
<br /></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1.19cm;">
Naprzeciw
nim stają najwięksi z wojowników. Każdy ród może wystawić
jednego wojownika, jednego wystawia również sam król, co często
jest nagrodą za szczególne zasługi dla twierdzy.
</div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1.19cm;">
Przeciwnicy
są w pełni uzbrojeni, nieskrępowani żadnymi więzami. Walka jest
sprawiedliwa. Liczba przeciwników odpowiada liczbie krasnali, lecz
jeśli istoty należą do tych potężniejszych jak trolle czy bestie
,lub demony Chaosu, ich liczba jest odpowiednio modyfikowana.</div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1.19cm;">
Dla
Zabójców jest to czas kiedy odzyskać mogą utracony honor bez
poświęcania życia, wystarczy, że wykażą się wyjątkowym
męstwem na polu bitwy, wtedy Strażnik Krzywd może ich ułaskawić.
</div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1.19cm;">
<br /></div>
<br />
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1.19cm;">
Tak
właśnie wygląda Ghraz-Andgrimm, jedyna taka noc w roku, prawdziwy
symbol krasnoludzkiej kultury...</div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1.19cm;">
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------</div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1.19cm;">
<br /></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1.19cm;">
Jest to wersja nieco poprawiona, gdyż wziąłem sobie do serca opinie komentujących. Mam nadzieję, że w tej formie lepiej oddaje charakter krasnoludzkiej rasy.</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/13632836092151225617noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1554173541716645682.post-55372388156167749172015-11-29T04:23:00.004-08:002015-11-29T04:23:41.973-08:0030-Day WFRP Challenge #4,5,6Ahoj kamraci ! Dziś takie małe combo, ponieważ przez ostatnie 2 dni nie miałem za dużo czasu na pisanie, więc w dzisiejszym 30-Day WFRP Challenge aż 3 tematy. Opowiem dziś o ulubionym kraju Starego Świata, o zestawie kości który cenię sobie najbardziej oraz o moim ulubionym bóstwu. Zapraszam!<br />
<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;">I </span></div>
<div style="text-align: left;">
Znany Świat to ogromne miejsce, pełne znacząco różniących się od siebie krain. Kislev zamieszkany przez hardych kozaków i bojarów, Bretonnia pełna rycerzy rodem ze średniowiecznych eposów, Arabia, Księstwa Graniczne, Norska... no i Imperium. Domena cesarza Karla Franza jest najlepiej opisanym i najpotężniejszym państwem w Starym Świecie. Prowadziłem tam już tyle przygód, jednostrzałów czy kampanii, że najchętniej uciekłbym stamtąd ku bardziej egzotycznym klimatom, lecz rzadko to robię, dlaczego? Odpowiedź jest bardzo prosta: po prostu lubię imperialne klimaty. </div>
<div style="text-align: left;">
Każda z krain ma coś ciekawego do zaoferowania, jakieś niepowtarzalne motywy i klimaty, jednak Imperium zawsze kojarzyło mi się z takim typowym, pierwszoedycyjnym klimatem Warhammera. Trochę groteski, zwykłych szewców walczących przeciw bestiom Chaosu, samotnych górskich faktorii... To jest to co w Warhammerze uwielbiam. W tym miejscu bije się w pierś- informacje zamieszczone w podręcznikach traktuję wybiórczo. Nie lubię pomysłu z tymi wszystkimi Kolegiami Magii w Altdorfie czy konceptu Burzy Chaosu. Lubię z kolei Sylvanię, jednak w "mojej wizji" wampiry nie rządzą tam tak bezpośrednio, są raczej szarymi eminencjami pociągającymi za sznurki. Mógłbym te kosmetyczne różnice wymieniać dalej, wystawiając się na falę hejtu za te wszystkie "mojszyzmy" ( mi to tam rybka :P ), ale rdzeń pozostaje ten sam: zwierzoludzie w ogromnych, ciemnych i tajemniczych lasach, ludzie noszący piętno Chaosu którzy muszą ukrywać się przed łowcami czarownic jak i nawet własną społecznością, kultyści odprawiający swoje plugawe obrządki w ciemnych katakumbach... Imperium jest z jedną strony piękną krainą dumnych ludzi, lecz z drugiej miejscem mrocznym i niebezpiecznym. Idealnym dla śmiałków takich jak My!<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;">II</span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
W temacie kości nie ma się co rozpisywać, mój pierwszy, a zarazem ulubiony zestaw to kości Magma, którego używam od początku swojej przygody z RPG.</div>
<div style="text-align: left;">
Są już mocno wysłużone, jednak zawsze przynosiły mi</div>
<div style="text-align: left;">
szczęście i mam do nich sentyment. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEii_iWhVFB8afJYXvTpaWW4jUTwcW6Q7EPYnFBHUa9q-LJChmu01yWstSoDFlnMzauuWLzutvpXkAAm2wCG6GlaHJBdV3HPd8UKDrPTj49aXIuOYH75l18qm0kLDBRd4Uus3er64JSOvk0/s1600/magma.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEii_iWhVFB8afJYXvTpaWW4jUTwcW6Q7EPYnFBHUa9q-LJChmu01yWstSoDFlnMzauuWLzutvpXkAAm2wCG6GlaHJBdV3HPd8UKDrPTj49aXIuOYH75l18qm0kLDBRd4Uus3er64JSOvk0/s1600/magma.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;">III</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Mroczny Świat Niebezpiecznych Przygód pełen jest różnego rodzaju istot boskich. Przyznam szczerze, że nie upatrzyłem sobie żadnego z nich jako "tego ulubionego, fav i wgl". Każde z bóstw jest na swój sposób ciekawe. Jeśli jednak miałbym wybrać to padłoby na Malala czyli Boga-Renegata. Dąży on do zniszczenia każdego innego boga w uniwersum, niezależnie od tego czy jest to Bóstwo Prawa, Bóg Chaosu czy inni bogowie. Jak dla mnie jest nawet bardziej "chaosowy" niż Khorne czy Tzeentch, właśnie ze względu na swoją nieobliczalność. Raz sprzymierza się z bogami, innym razem działa przeciwko nim. Od wyznawców nie wymaga ofiar i modlitw tylko bezgranicznego posłuszeństwa, jego domeną jest również Zemsta i każdy taki akt sprawia mu przyjemność \m/ . </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhaz8uf4Iw0QYYbrPUdhkAQlhgNPr7zfXBCeqfMt4yf7MLundNfnl8kPhEmZ1MWM-JRHIfJGaEvuSEQvGM5xvdggchWaKCqP4rKv9sfPyrKgTu5sltA0olz8qHLjUxMbDlCYGk6NtvFOME/s1600/Malal_Chaos_God.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhaz8uf4Iw0QYYbrPUdhkAQlhgNPr7zfXBCeqfMt4yf7MLundNfnl8kPhEmZ1MWM-JRHIfJGaEvuSEQvGM5xvdggchWaKCqP4rKv9sfPyrKgTu5sltA0olz8qHLjUxMbDlCYGk6NtvFOME/s320/Malal_Chaos_God.jpg" width="202" /></a></div>
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/13632836092151225617noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1554173541716645682.post-49596622586223682802015-11-26T12:17:00.002-08:002015-11-26T12:17:40.508-08:0030-Day WFRP Challenge#3Niech Sigmar Was strzeże ! Dziś trzeci już wpis z cyklu 30-Day WFRP Challenge \m/.<br />
<br />
<br />
Dzisiaj opowiem o mojej ulubionej, warhammerowej profesji. Wybór mam spory i wiele też zależy od edycji. W "pierdycji" bardzo polubiłem inżyniera, no kurcze- to był naprawdę dobry wybór na przykład dla krasnala. Miałeś bombkę na start i całkiem dobre zdolności oraz umiejętności, chociaż nie polecam jej początkującym bo nie raz i nie dwa zdarzyło się, że na pierwszej sesji ktoś niefortunnie trafił takim pociskiem w łepetynę swojego towarzysza broni co zazwyczaj kończyło się stratą PP'ka.<br />
<br />
Jeśli zaś chodzi o drugą edycję to tutaj wybór jest już cięższy. Lubię tematyczne profesje takie jak Kozak Kislevski albo Berseker z Norski, lecz największą sympatią darzę Łowcę Nagród. Działa w szarej strefie, często żeby zdobyć informacje o bandziorze na którego poluje musi się wtapiać w otoczenie miejskiego półświatka. Nie ograniczają go żadne cesarskie dekrety, może być brutalny w swoich działaniach, ma szeroką gamę środków które wykorzystuje do osiągnięcia celu. No i ma fajne umki :D. Aktualnie szykuję się do grania w swoją pierwszą kampanię (hell yeah!) i moją postacią jest właśnie ropsmen Borys który para się łapaniem złoczyńców.<br />
<br />
Tyle ode mnie Moi Drodzy ! Jutro na blogu zamieszczę dwa wpisy fluffowe. Oba wzięły udział w konkursie Hammertag organizowanym przez Noobirusa z Jaskini Noobirusa oraz Pafnucego z bloga pafhammer.net . Wziąłem sobie do serca uwagi komentujących i postanowiłem poprawić nieco zwycięską pracę pt. " Ghraz Andgrimm". Do jutra!Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/13632836092151225617noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1554173541716645682.post-20574700703029825102015-11-25T11:29:00.002-08:002015-11-25T11:29:15.991-08:0030-Day WFRP Challenge#2Czas na kolejny wpis z serii <b>30-Day WFRP Challenge</b> ! Tym razem opowiem Wam o mojej ulubionej grywalnej rasie z uniwersum Warhammera \m/.<br />
<br />
Ciężko jest mi zdecydować się którą rasę lubię najbardziej, ponieważ jestem zwolennikiem homebrew rules i często korzystam z nieoficjalnych lub pół-oficjalnych dodatków. Gdybym jednak miał wybierać tylko z tych oficjalnych to mój wybór padłby na dumnych Khazadów! Krasnale w Warhammerze mają swój unikalny klimat, leją zielonoskórych i skaveny po mordach no i mają zabójców trolli !! No i piwo, piwo jest bardzo ważne.<br />
Osobiście krasnoludem nigdy nie grałem, ogólnie graczem byłem może kilka razy na przestrzeni lat i to w krótkich przygodach, kampanie tylko prowadziłem. Jednak mimo wszystko gdybym miał zagrać dłuższą kampanię to zagrałbym krasnalem. Nadmieniam jednak, że w moim pojmowaniu tejże rasy nie myślę o nich jako rubasznych pijakach którzy tylko by coś wysadzali, rąbali toporem albo chlali na umór. Według mnie są to jednostki tak samo zróżnicowane jak ludzie, jedni zgorzkniali i topiący swoje smutki w alkoholu, może weseli i dobroduszni, może zepsuci do szpiku kości. Stanowcze stop uogólnianiu brodaczy !<br />
<br />
Tyle na dziś Moi Drodzy. Do jutra!Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/13632836092151225617noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1554173541716645682.post-12616199506229889732015-11-24T11:30:00.000-08:002015-11-24T11:37:42.924-08:0030-Day WFRP Challenge #1<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1.22cm;">
<span style="font-family: times new roman, serif;">Postanowiłem podjąć wyzwanie które zaproponował dawno temu <b>Adriano Kuc </b>na swoim blogu, czyli 30-Day WFRP Challenge! Jako miłośnik Warhammer wprost nie mogę się oprzeć, aby choć nie spróbować podołać wyzwaniu ! Zapraszam \m/</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1.22cm;">
<span style="color: #eeeeee; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1.22cm;">
<span style="color: #eeeeee; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">Lista
pytań prezentuje się następująco:</span></span></span></div>
<ol>
<li><div style="line-height: 0.58cm; margin-bottom: 0.26cm; orphans: 1;">
<span style="color: black;"><span style="color: #eeeeee; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Jak
zacząłem grać w Warhammera</span></span></div>
</li>
<li><div style="line-height: 0.58cm; margin-bottom: 0.26cm; orphans: 1;">
<span style="color: black;"><span style="color: #eeeeee; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Ulubiona
grywalna rasa</span></span></div>
</li>
<li><div style="line-height: 0.58cm; margin-bottom: 0.26cm; orphans: 1;">
<span style="color: black;"><span style="color: #eeeeee; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Ulubiona
profesja</span></span></div>
</li>
<li><div style="line-height: 0.58cm; margin-bottom: 0.26cm; orphans: 1;">
<span style="color: black;"><span style="color: #eeeeee; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Ulubiony
kraj w Znanym Świecie</span></span></div>
</li>
<li><div style="line-height: 0.58cm; margin-bottom: 0.26cm; orphans: 1;">
<span style="color: black;"><span style="color: #eeeeee; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Ulubiony
zestaw kości, kostka</span></span></div>
</li>
<li><div style="line-height: 0.58cm; margin-bottom: 0.26cm; orphans: 1;">
<span style="color: black;"><span style="color: #eeeeee; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Ulubione
bóstwo</span></span></div>
</li>
<li><div style="line-height: 0.58cm; margin-bottom: 0.26cm; orphans: 1;">
<span style="color: black;"><span style="color: #eeeeee; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Ulubiona
edycja</span></span></div>
</li>
<li><div style="line-height: 0.58cm; margin-bottom: 0.26cm; orphans: 1;">
<span style="color: black;"><span style="color: #eeeeee; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Ulubiony
dodatek</span></span></div>
</li>
<li><div style="line-height: 0.58cm; margin-bottom: 0.26cm; orphans: 1;">
<span style="color: black;"><span style="color: #eeeeee; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Ulubiona
postać, którą grałem</span></span></div>
</li>
<li><div style="line-height: 0.58cm; margin-bottom: 0.26cm; orphans: 1;">
<span style="color: black;"><span style="color: #eeeeee; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Ulubiona
postać, którą nie grałem</span></span></div>
</li>
<li><div style="line-height: 0.58cm; margin-bottom: 0.26cm; orphans: 1;">
<span style="color: black;"><span style="color: #eeeeee; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Najbardziej
dziwna, szalona sytuacja jaka przytrfafiła się podczas sesji</span></span></div>
</li>
<li><div style="line-height: 0.58cm; margin-bottom: 0.26cm; orphans: 1;">
<span style="color: black;"><span style="color: #eeeeee; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Ulubiona
przygoda, którą prowadziłem</span></span></div>
</li>
<li><div style="line-height: 0.58cm; margin-bottom: 0.26cm; orphans: 1;">
<span style="color: black;"><span style="color: #eeeeee; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Ulubiony
typ labiryntu lub lokacji</span></span></div>
</li>
<li><div style="line-height: 0.58cm; margin-bottom: 0.26cm; orphans: 1;">
<span style="color: black;"><span style="color: #eeeeee; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Ulubiona
pułapka/zagadka</span></span></div>
</li>
<li><div style="line-height: 0.58cm; margin-bottom: 0.26cm; orphans: 1;">
<span style="color: black;"><span style="color: #eeeeee; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Ulubiony
Bohater Niezależny</span></span></div>
</li>
<li><div style="line-height: 0.58cm; margin-bottom: 0.26cm; orphans: 1;">
<span style="color: black;"><span style="color: #eeeeee; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Ulubiona
istota humanoidalna</span></span></div>
</li>
<li><div style="line-height: 0.58cm; margin-bottom: 0.26cm; orphans: 1;">
<span style="color: black;"><span style="color: #eeeeee; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Ulubione
zwierzę lub potwór</span></span></div>
</li>
<li><div style="line-height: 0.58cm; margin-bottom: 0.26cm; orphans: 1;">
<span style="color: black;"><span style="color: #eeeeee; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Ulubiony
ożywieniec</span></span></div>
</li>
<li><div style="line-height: 0.58cm; margin-bottom: 0.26cm; orphans: 1;">
<span style="color: black;"><span style="color: #eeeeee; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Ulubiona
istota eteryczna</span></span></div>
</li>
<li><div style="line-height: 0.58cm; margin-bottom: 0.26cm; orphans: 1;">
<span style="color: black;"><span style="color: #eeeeee; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Ulubiony
żywiołak</span></span></div>
</li>
<li><div style="line-height: 0.58cm; margin-bottom: 0.26cm; orphans: 1;">
<span style="color: black;"><span style="color: #eeeeee; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Ulubiony
demon</span></span></div>
</li>
<li><div style="line-height: 0.58cm; margin-bottom: 0.26cm; orphans: 1;">
<span style="color: black;"><span style="color: #eeeeee; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Ulubiony
stwór Chaosu</span></span></div>
</li>
<li><div style="line-height: 0.58cm; margin-bottom: 0.26cm; orphans: 1;">
<span style="color: black;"><span style="color: #eeeeee; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Ulubiony
potwór (ogólnie)</span></span></div>
</li>
<li><div style="line-height: 0.58cm; margin-bottom: 0.26cm; orphans: 1;">
<span style="color: black;"><span style="color: #eeeeee; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Najmniej
ulubiony potwór (ogólnie)</span></span></div>
</li>
<li><div style="line-height: 0.58cm; margin-bottom: 0.26cm; orphans: 1;">
<span style="color: black;"><span style="color: #eeeeee; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Moc/Szkoła
magii</span></span></div>
</li>
<li><div style="line-height: 0.58cm; margin-bottom: 0.26cm; orphans: 1;">
<span style="color: black;"><span style="color: #eeeeee; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Najciekawszy
przedmiot magiczny</span></span></div>
</li>
<li><div style="line-height: 0.58cm; margin-bottom: 0.26cm; orphans: 1;">
<span style="color: black;"><span style="color: #eeeeee; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Najciekawszy
niemagiczny przedmiot</span></span></div>
</li>
<li><div style="line-height: 0.58cm; margin-bottom: 0.26cm; orphans: 1;">
<span style="color: black;"><span style="color: #eeeeee; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Postać,
którą chciałbym zagrać</span></span></div>
</li>
<li><div style="line-height: 0.58cm; margin-bottom: 0.26cm; orphans: 1;">
<span style="color: black;"><span style="color: #eeeeee; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Postać,
którą nigdy nie zagram</span></span></div>
</li>
<li><div style="line-height: 0.58cm; margin-bottom: 0.26cm; orphans: 1;">
<span style="color: black;"><span style="color: #eeeeee; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Najlepszy
mistrz jakiego miałem</span></span></div>
</li>
</ol>
<div style="line-height: 0.58cm; margin-bottom: 0.26cm; orphans: 1;">
<span style="color: #eeeeee; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: #f3f3f3; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
<span style="color: #f3f3f3; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div align="CENTER" style="line-height: 0.58cm; margin-bottom: 0.26cm; orphans: 1; text-indent: 1.24cm;">
<span style="color: black;"><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="color: #eeeeee; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif; font-size: 40pt;">I</span></span></span></div>
<span style="color: #eeeeee; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><span style="color: #f3f3f3; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;"><br /></span>
</span><br />
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1.22cm;">
<span style="color: #eeeeee; font-family: "arial" , "helvetica" , sans-serif;">Jak zacząłem
grać w Warhammera? Odpowiedź jest bardzo prosta: jakoś tak wyszło,
że moim pierwszym RPG był Warhammer. Samymi erpegami zaczałem
jarać się w podstawówce, po przeczytaniu "Smoków Jesiennego
Zmierzchu" Tracy'ego Hickmana i Margaret Weiss. Grupka
awanturników walczących z potworami, zdobywająych magiczne
przedmioty... To było coś. Po krótkim researchu w internecie
dowiedziałem się, że powieść powstała na podstawie Dragonclance
które było settingiem do D&D. Dlaczegóż więc nie D&D
zapytacie? Ano do Warhammera potrzebny był tylko jeden podręcznik i
spodobała mi się facjata zabójcy trolli na okładce. Nakręciłem
brata, żeby razem ze mną przekonał mamę, że jest to całkiem
fajny prezent pod choinkę. Potem wystarczyło dorwać jakichś
kolegów, którym mógłbym poprowadzić sesję. Z niektórymi gram
do teraz, więc chyba nie narzekają na moje prowadzenie. </span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/13632836092151225617noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-1554173541716645682.post-88146830143273910112015-11-24T10:43:00.000-08:002015-11-24T10:44:23.310-08:00Poniedziałkowa Chata Wujcia Gorbazda #2<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1.24cm;">
Cóż,
z małą obsuwą ale jest! Po raz kolejny zawitamy do Chaty Wujcia
Gorbazda!
</div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
A w dzisiejszym odcinku coś
specjalnego! Zapraszam na kurs bezpiecznego wystrzeliwania się z
katapulty!
</div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1.22cm;">
No,
ozdadnio muj plan nie porzedł tak jak kciałem. Błendy tenchiczne
czy jakoś tag. Sąziadowi ukr... znaczy ten no pożyczyłem ode
njego zgrabną katapultem winc dziś jom wykoszyzdamy. Najsampierw to
musimy jom pozkładać, oszczegam że ustrojstwo jest
sko...skompo...slop...skomplikowane no. Potym to musimy znaleść
jakowegoś kamerdolca, najlepiej takjego duuuuurzego! Jak ci sje nje
kce tyrać samymu, to weźmij gobasy. Te pokurcze jak sie je dopsze
nastraszy to latają jak po orkowych grzypkach.
</div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1.22cm;">
Teroz
musirz znajść jakomś miejscuffke gdzje bydziesz londować. Morze
być jakiź zbjurnik z wodom albo poduchy, duuuszo poduch mi inaczyj
bedzie dupa potem boledź.
</div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1.22cm;">
No jak
jusz to wszysko zrobirz to musirz załoszyć czapkem, bo tam na guże
wiater wieje strarzliwie i zimno w czerep jest i oksy, oksy som
warzne żebyś wyglondał jak na latacza pszystało.
</div>
<div align="LEFT" style="border-bottom: 1px solid #000000; border-left: none; border-right: none; border-top: none; margin-bottom: 0cm; padding-bottom: 0.07cm; padding-left: 0cm; padding-right: 0cm; padding-top: 0cm; text-indent: 1.22cm;">
Karz gobasom pszyczepić kamerdolec do katapulty i sobie siondź
wygodnie w łyszce. Chyba rzem o czymś zapomnioł, ale to jusz nie
warzne bo czas na latanieeee! Maźnij se jeszcze na japie czerwonom
farbom barwy wojenne bo czerwony robić szypszy i każ gobasom zrobić
trach, szeby wyszczelić i latać!!! WAAAAAGH!!!</div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1.22cm;">
<br /></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1.22cm;">
Teroż
już wim o czym żem zapomnioł, auć auć, dupa boli mocno. Zanim
karzesz gobasom wyszczelić, to musirz wycelofwać katapultem tam
gdzje kcesz polatać, bo ja żem trafił w chate i teściofa byndzie
mnie okładać maczugom po łbie za ten dziurafy dach. Jak źle
zrobisz to bendzie cie boleć nie tylko zadek ale i baniak. Wienc
szczelajcie i latajcie maje śmierdziuchy, ale rupcie to z głowom bo
skończydzie bez niej.
</div>
<br />
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh5rm975rSzCIUtpreAxQJvxukoJe94qfMQzpGGYFbaw8EEe864akbzRBm6uXYhrw1BfjaR33zfoU50l6mQi69lRt681E4xpE8uTHzz-kGih-JA45GzWVT9jyfJF-6j4rCAGoK9pcuDE48/s1600/Wild+orks+in+the+wilderness.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="239" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh5rm975rSzCIUtpreAxQJvxukoJe94qfMQzpGGYFbaw8EEe864akbzRBm6uXYhrw1BfjaR33zfoU50l6mQi69lRt681E4xpE8uTHzz-kGih-JA45GzWVT9jyfJF-6j4rCAGoK9pcuDE48/s320/Wild+orks+in+the+wilderness.jpg" width="320" /></a></div>
<br /></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/13632836092151225617noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1554173541716645682.post-72268109262947197772015-11-16T09:10:00.001-08:002015-11-16T09:10:18.835-08:00Poniedziałkowa Chata Wujcia Gorbazda #1<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1.27cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1.27cm;">
Poniedziałek...
Dzień którego nikt nie lubi. Mówiąc "nikt" mam na myśli
ludzi z mojego otoczenia, ale gdzie indziej pewnie jest tak samo.
Stąd też pomysł na cotygodniowy, poniedziałkowy wpis z
przymrużeniem oka sygnowany nazwiskiem wujcia Gorbazda. Kim jest
wujcio, zapytacie ? Gorbazd to samozwańczy naukowiec i siłą rzeczy
orkowy kaskader. Jest stary, a jego wiek świadczy o tym, że jest
dobry w tym co robi (albo po prostu ma szczęście). Zapraszam!</div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1.27cm;">
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------</div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1.27cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1.27cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1.27cm;">
Siadajta i
słuchajta zielone skunksy. Wujcio pszedztawi dźis wam jak ze
zwykłej takowej beczułki morzna zrobić WAAAGH! RAKIETEM ! Jedyne
co poczebujecie to beczuła z palnom substancjom i palnik, a no i żem
zapomnioł o czerwonym mazidle BO CZERWONY ROBIDŹ SZYPSZY. Dla
wygodności morzecie też siodło albo krzesło jakie dać, ale to
bez musu bo i tak sie za barzo na rakjecie nie uczymiecie. Ma bydź
WAAAGH a nie jakieś pierdułki.
</div>
<br />
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1.27cm;">
No to ten,
stawiacie takom beczkje w pozjomje, malujecie jom pendzlem na
czerwono, morzecie teraz pszyczepić siodełko, bo puśniej to jusz
za puśno bedzie. No a potym to okraczem na beczce siadacje, w łapsko
palnika bierzeta, pszykładacie do dzjury w beczce i WIŚTA
WAAAGH.<br /><br />(Wujcio Gorbazd niestety nie zdążył wytłumaczyć
jak lądować, lub chociaż zejść z rakiety, nie łamiąc kończyn
swoich i pobratymców. To wszystko w kolejnym odcinku). </div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1.27cm;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQhqV1HXW3nqH7yEs7mWikeralKdhGroPkVMz6CA_2oHomXSCG7KpUc8W4oGApiO2Jpv2Vc4-9pMhR7QQLzDVOf2ZRPi2SjIBge_GqJYw965d-jLmHgTNcOtk9T3ibbgddY5CBudWePpM/s1600/Wild+orks+in+the+wilderness.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="239" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQhqV1HXW3nqH7yEs7mWikeralKdhGroPkVMz6CA_2oHomXSCG7KpUc8W4oGApiO2Jpv2Vc4-9pMhR7QQLzDVOf2ZRPi2SjIBge_GqJYw965d-jLmHgTNcOtk9T3ibbgddY5CBudWePpM/s320/Wild+orks+in+the+wilderness.jpg" width="320" /></a></div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1.27cm;">
<br /></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/13632836092151225617noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-1554173541716645682.post-13052866392358026282015-11-15T13:41:00.003-08:002015-11-15T14:11:47.658-08:00Na dobry początek<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1.27cm;">
Cóż, chyba dla
każdego geeka przyjdzie ten czas, że swoimi zajawkami, pomysłami i
dziełami będzie chciał podzielić się w szerszym gronie. Na mnie
też ów czas przyszedł, tak więc bez owijania w bawełnę witam na
mym skromnym blogu!</div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1.27cm;">
O czym będę
tutaj pisał ? Chyba o wszystkim- opowiadania, raporty z sesji,
projekty modelarskie, mini-dodatki do rpg'ów w które grywam.
Pomysłów mam wiele i mam nadzieję, że choć część z nich uda
mi się zrealizować. Na pierwszy ogień pójdzie opowiadania w
klimatach "Changeling" autorstwa mej skromnej zielonej
osoby. Enjoy! </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJU22J3atKNDK5RjNTH6ljMZ6xHHYCZDmg4nMO4Y9MmnvyEjoNAk38N6Fk_uk5IZXJjhZ4EVJ9E9gJn0KFrHPjY8I_k1cdsrqIBfd1WA2Eo_I-zNL_UZGaCq46D2nxhlFYD9B5F-7JKk0/s1600/heavy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="295" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJU22J3atKNDK5RjNTH6ljMZ6xHHYCZDmg4nMO4Y9MmnvyEjoNAk38N6Fk_uk5IZXJjhZ4EVJ9E9gJn0KFrHPjY8I_k1cdsrqIBfd1WA2Eo_I-zNL_UZGaCq46D2nxhlFYD9B5F-7JKk0/s320/heavy.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------</div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1.22cm;">
<span style="font-size: 15pt;">Obudził
się z okropnym bólem głowy, jakby ktoś zeszłej nocy tłukł jego
czaszką o ścianę. Cholera, może faktycznie tak było ? Jak przez
mgłę przypominał sobie wczorajszy dzień. Poszedł do starego baru
McGraw'a na Cross St. Lubił to miejsce- ciasne, ciemnie
pomieszczenie wypełnione papierosową mgłą i ludźmi którzy nie
mieli nic do stracenia, zupełnie jak on. Zamówił kolejkę, potem
kolejną i jeszcze jedną. Potem, potrząsając szklanką z resztkami
whiskey i lodu wsłuchiwał się po raz kolejny w historię Terrenca
Chamberleine'a o tym jak kilka lat temu w Wietnamie seria z karabinu
maszynowego urwała mu nogę i lewe jądro. Robił wszystko by nie
myśleć, a wiele rzeczy uparcie wciskało się w zakamarki jego
świadomości, jedna ze szczególną siłą, jakby akurat ta myśl
posiadała pazury którymi z premedytacją rozdrapywała jego mózg w
poszukiwaniu miejsca w którym mogłaby się zagnieździć. Charlie
Gates był mordercą, to znaczy wszyscy uważali go za mordercę. Nic
mu nie udwodniono ale w zbiorowej świadomości mieszkańców Dunlowe
w stanie Maine to przez niego piękna Charlotte Stevenson zniknęła
w niewyjaśnionych okolicznościach. Widział to w ich oczach.
Widział to kiedy mijał na ulicy dawnych przyjaciół ze studiów, w
oczach Katy z supermarketu, jego pierwszej miłości z podstawówki.
Dostrzegał to nawet w oczach rodziców. Wiemy, że to ty Charles.
Może ją zgwałciłeś? Pokłóciliście się i nie wytrzymałeś?
Udusiłeś ją? Oh, Charles, ona była taka piękna. Ale jesteś
naszym synem, więc akceptujemy cię, przecież policja powiedziała,
że nie odnaleziono sprawcy, prawda Charles? </span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1.22cm;">
<span style="font-size: 15pt;">W
barze zaczepił go Stewart Golden, kiedyś sportowiec i obiekt
westchnień dziewczyn z koledżu. Teraz pijak i rozwodnik, jego żona
uciekła od niego dwa lata temu przed świętami, prał ją i ich
kilkuletniego synka. Od tamtej pory co wieczór przesiaduje u
McGraw'a. -Co jest śmieciu? Siedzisz sobie tutaj, a Charlotte gnije
w jakimś dole. Jak się z tym czujesz? Dziwię się, że nie
posadzili cię na krześle-. Wszyscy wiedzieli, że Stevie
podkochiwał się w niej od liceum, ale jakimś trafem ona wybrała
jego- introwertycznego kujona. Stevie nie miał powodów by go lubić.
Teraz pałał do niego nienawiścią tak płomienną, że można nią
było się sparzyć. </span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1.22cm;">
<span style="font-size: 15pt;">Porządnie
już wstawiony, Charlie przetarł porośniętą kilkudniowym zarostem
twarz i chciał wstać, ale silna dłoń footbalisty chwyciła go za
przegub.- Nigdze się nie wybierasz larwo-. Drugą ręką chwycił go
za kark i z całej siły wyrżnął jego głową w stół. Charlie
poczuł słony, metaliczny smak krwi w ustach. Nie zdążył nawet
mrugnąć, gdy leciał już w stronę ściany z tarczą do rzutek.
Grzmotnął w nią całym ciałem, aż zaparło mu dech, upadł, nie
był w stanie ustać na nogach. Dalej już były tylko kolejne ciosy
a potem ciemność. Nie mógł sobie przypomnieć jak trafił do
domu. </span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1.22cm;">
<span style="font-size: 15pt;">Ale
pamiętał sen, nocną marę, która nawiedziła go w alkoholowych
omamach. Klisze z najpiękniejszego i zarazem najpotworniejszego dnia
jego życia. </span>
</div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1.22cm;">
<span style="font-size: 15pt;"><i>Wraz
z Charlotte wracali starym chevroletem Charliego z dożynek w Bangor,
kilka kilometrów od Dunlowe. Charlie nie chciał jechać ale ona
uparła się. Spędzili całkiem miły wieczór w wesołym
miasteczku, wygrał jej nawet niebieskiego pluszaka z guzikami w
miejscach oczu.Jak ona się wtedy cieszyła; od ucha do ucha, swoimi
białymi jak perły ząbkami. Potem zjedli ciepłą kukurydzę z
masłem i wypili gorącą herbatę. Kiedy szli na parking Charlotte
przyciągnęła go do siebie, owionął go zapach goździków i
cynamonu. Kiedy całowali się, jej miedziane loki łaskotały go po
policzkach. </i></span>
</div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1.22cm;">
<span style="font-size: 15pt;"><i>Byli
jakieś pół godziny od domu, kiedy nagle na drodze, w żółtych
promieniach przednich świateł, pojawiła się ludzka sylwetka.
Charlie zahamował ostro, opony zapiszczały potępieńczo. Charlotte
wrzasnęła.Wyszedł z samochodu, obszedł go dokoła ale niczego nie
zauważył. Był wrzesień, ale temperatura była na tyle niska, że
widział obłoczek pary wydobywający się z jego ust. Księżyc
oświetlał wysokie drzewa po obu stronach szosy, rzucały
pokraczne,złowróżbne cienie. Ktoś położył dłoń na jego
ramieniu, drgnął. - Charlie, co to było?- Pewnie jakieś zwierzę-
mruknął sam nie przekonany swoimi słowami. W jej brązowych,
sarnich oczach dostrzegł zaniepokojenie. </i></span>
</div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1.22cm;">
<span style="font-size: 15pt;"><i>Wicher
zawył potężnie, prawie go przewracając, usłyszał szelest między
drzewami z lewej strony. I nagle ujrzał zimne, upiorne światło.
Spomiędzy gąszczy wyszedł orszak istot, które mogły zostać
zrodzone jedynie w koszmarze. Blade, wyniosłe postacie, ubrane jakby
przeniosły się tu z innej epoki, a za nimi ogromne ogary,
szczerzące kły i machające lepkimi od śliny jęzorami. Charlie
stał oszołomiony, strach zdusił w nim krzyk. Istoty przeszły obok
niego. Ich wzrok spaczony był w sposób, w jaki mógłby być tylko
wzrok nieśmiertelnych, wiecznych istot. Poczuł zapach pięknych
pachnideł wymieszany z fetorem mokrej sierści i piżma. Najwyższa
z istot, majestatyczna, piękna kobieta, wyciągnęła rękę w
stronę Charlotte. Oślepił go wypalający oczy blask. Kiedy
odzyskał wzrok był już sam, w ciemności. Jedynie księżyc
spoglądał na niego, niczym oko dawno zapomnianego boga. </i></span>
</div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1.22cm;">
<br /></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1.22cm;">
<span style="font-size: 15pt;">Ktoś cicho zapukał do drzwi.
Zdziwił się, od dawna nikt go nie odwiedzał. Wstał powoli,
niechcący strącając ze stołu stosk butelek, brzęk tłuczonego
szkła wbił się w jego głowę jak długi, zardzewiały gwóźdź,
skrzywił się. Pukanie nie ustawało. - Kurwa, już idę!- krzyknał,
naciągając na siebie rozciągnięty, czarny sweter. W mieszkaniu
niespodziewanie zrobiło się lodowato. </span>
</div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1.22cm;">
<span style="font-size: 15pt;">Kiedy otworzył drzwi ziemia pod
nim jakby na ułamek sekundy zniknęła. Oczy zapiekły go, w gardle
pojawiła się lepka, oślizła gula.- Charlotte...- stała przed
nim, tak samo piękna jak wtedy, ubrana w brązowy płaszcz, z szyją
owiniętą szalikiem, który dał jej trzy lata temu na walentynki...
Dokładnie jak w noc swojego zaginięcia. Jego oddech przyspieszył,
mimo włączonego ogrzewania, z jego ust wydobywały się obłoki
pary, przeszedł go dreszcz. - Nie wpuścisz mnie?- zapytała,
uśmiechając się figlarnie. </span>
</div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1.22cm;">
<span style="font-size: 15pt;">Odsunął się, pozwalając aby
weszła. Mimo że był wrzesień, w jej włosach zauważył płatki
śniegu, policzki miała zarumienione. Pomógł jej zdjąć płaszcz,
jej ramiona pokryte były gęsią skórką. Wtuliła się w jego
tors, zlustrowała go swymi jadowicie zielonymi oczami.- Tęskniłam
tygrysku- szepnęła do niego. Pachniało od niej sosnowymi igłami i
chłodem, nie czuł goździków i cynamonu. </span>
</div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1.22cm;">
<span style="font-size: 15pt;">Setki myśli przemykały mu
przez głowę z prędkością światła. Czuł dziesiątki emocji na
raz, wszystkie wspólne wspomnienia widział przed sobą, jak film,
retrospekcję. </span>
</div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1.22cm;">
<span style="font-size: 15pt;">Tej nocy kochali się długo,
namiętnie, jakby to były ich ostatnie chwile razem. Przez tę jedną
noc, spleceni w nierozerwalny, miłosny węzeł byli bytem
doskonałym, Adamem i Ewą którzy zakazany owoc spożywali na
przekór każdemu bogu tego świata, wznosząc się na wyżyny
rozkoszy, perwersyjnej, wyuzdanej, pierwotnej. Na ten miłosny akt
przelali wszystkie swoje najmroczniejsza pragnienia i żądze, które
władają każdym znas . Potem przyszedł sen, a z nim koszmary.</span></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1.22cm;">
<span style="font-size: 15pt;"><i>Stał
pośrodku lasu, w oddali widział stary tartak. W lewej ręce trzymał
świecę, w prawej nóż. Wiatr przemykał między drzewami, zakradał
się w leśne poszycie. Księżyć spoglądał na niego z kobaltowego
przestworu. Między drzewami widział postaci, ciemne, rozmyte
kształty obserwowały go. Na polanie na którą zmierzał płonęło
ognisko. Wokół niego wirowały w opętańczym tańcu blade, wysokie
istoty w maskach ze zwierzęcych czaszek, z wyrytymi na nich
bluźnierczymi symbolami. Miast włosów u niektórych płonął
płomień, u innych z głów wyrastały kolczaste pnącza. Śpiewały
w języku, który pamiętał jeszcze dawne eony, pieśń pęłną
zgorzknienia, krwi i bólu. Nad nimi, na tronie z poroży, kwiatów i
zamarzniętego płomienia zasiadała Królowa, ubrana jedynie w
światło bijące od falującego ognia.</i></span></div>
<div align="CENTER" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1.22cm;">
<span style="font-size: 15pt;"><i>Wskazała
na niego palcem. Podszedł posłusznie, blade istoty wpatrywały się
w niego swymi nieczułymi, zimnymi oczami, skrytymi za makabrycznymi
maskami. Od ognia odpalił święcę, którą ułożył u stóp
Królowej.- Pani Sidhe, Królowo życia i śmierci, przychodzę do
ciebie z prośbą. Ofiarowuję ci największy z darów: moją duszę
i całe jestestwo. W zamian chcę abyś urokiem lub klątwą związała
mnie z kobietą której tak pragnę. Uniósł lewą rękę i powoli,
bez zawachania przeciągnął po niej ostrzem noża. Struga krwi
spłynęła do ognia, Królowa zasyczała w ekstazie. Pakt został
zawarty. Ognisko zgasło, istoty rozmyły się... Poczuł zapach
krwi. </i></span>
</div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1.22cm;">
<br /></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1.22cm;">
<span style="font-size: 15pt;">Otworzył oczy, jedyne co
widział, to jadowicie zielone oczy i kły błyszczące w
nienaturalnie szerokiej paszczy. Bestia uśmiechała się do niego
szyderczo, fioletowym jęzorem oblizała spękane, sine wargi. </span>
</div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1.22cm;">
<span style="font-size: 15pt;">Kropla gęstej, śmierdzącej
śliny skapnęła mu na policzek. Głosem, który brzmiał jakby
wydobywał się z piekielnych czeluści, bestia szepneła mu do ucha,
jęzorem wodząc po małżowinie.- Królowa cię wzywa, przed nią
nie ma ucieczki- zawyła i krzywymi pazurami zaczęła rozdzierać
jego ciało, z taką zawziętością jakby chciała dokopać się do
jego duszy, do esencji jego człowieczeństwa, długim jęzorem
wysysała szpik z jego kości.</span></div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1.22cm;">
<span style="font-size: 15pt;">Ludzie szybko zapomnieli o
Charlie'm Gatesie. Podobno powiesił się w piwnicy swojego
mieszkania. </span>
</div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1.22cm;">
<span style="font-size: 15pt;">Charlotte Stevenson nigdy nie
odnaleziono, dochodzenie w jej sprawie umożono niedługo po
samobójstwie Gatesa, uznano ją za zmarłą. </span>
</div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1.22cm;">
<span style="font-size: 15pt;">Królowa jeszcze wiele razy
przelatywała ze swym orszakiem na nieboskłonie, czekając aż
kolejna podła istota sprzeda swoje życie za marny ochłap
przyziemnych pragnień. </span>
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div align="LEFT" style="margin-bottom: 0cm; text-indent: 1.22cm;">
<br /></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/13632836092151225617noreply@blogger.com1